Ostatni weekend sierpnia mieliśmy okazję spędzić na terenie województwa lubelskiego.
Sam Lublin to przepiękne miasto, z ponad siedemsetletnią tradycją. Zwiedzając Stare Miasto wędrujemy historycznym Traktem Królewskim pomiędzy dwoma Bramami – Karkowską oraz Grodzką, które łączą Krakowskie Przedmieście z Rynkiem oraz Wzgórzem Zamkowym.
Rynek jest bardzo urokliwy, z licznymi, zabytkowymi, renesansowymi kamienicami, a także Archikatedrą i Wieżą Trynitarską, Teatrem Starym, budynkiem starego ratusza stojącym na środku – Trybunałem Koronnym, a także wieloma restauracjami i kawiarniami.
Wewnątrz murów znajduje się również plac Po Farze utworzony po rozebraniu kościoła farnego pw. św. Michała Archanioła, będący obecnie miejscem spotkań lublinian, ale też niewątpliwą atrakcją dla dzieci 😉
Na Wzgórzu Zamkowym, gdzie obecnie mieści się Muzeum Lubelskie, można zobaczyć średniowieczną, kamienną wieżę oraz gotycko-renesansową Kaplicę Trójcy Świętej, ozdobioną wewnątrz bizantyńskimi freskami.
W mieście są liczne miejsca, świadczące o jego wielokulturowości. Lublin był niegdyś zamieszkiwany przez społeczność żydowską, prawosławną, czy grekokatolicką. Ślady kultury żydowskiej są widoczne w wielu miejscach, zobaczymy je, podziwiając dawne zdjęcia Żydów w oknach kamienic, widząc oznakowania granic dawnego getta żydowskiego, czy próbując specjałów kuchni żydowskiej. Zresztą popularne na Lubelszczyźnie cebularze, a więc pszenne placki, pokryte pokrojoną w kostkę cebulą wymieszaną z makiem to właśnie produkt wywodzący się z kuchni żydowskiej.
Nowszą część miasta stanowi Plac Litewski, świetnie zagospodarowane miejsce spotkań i rekreacji. Znajduje się tam między innymi pomniki Marszałka Józefa Piłsudskiego, Nieznanego Żołnierza oraz obelisk upamiętniający podpisanie aktu Unii Polsko-Litewskiej w 1569 r. Jest również multimedialna fontanna , z najnowocześniejszym w Europie systemem sterowania pięcioma funkcjami (woda, światło, dźwięk, lasery i obraz wyświetlany na fasadzie budynku poczty), a także liczne ławki i siedziska oraz place zabaw dla dzieci.
Mieliśmy okazję zwiedzić również Muzeum Wsi Lubelskiej, będące jednym z większych skansenów w Polsce. Zabytki przedstawiają wizerunek dawnych wsi, dworów i miasteczek. Są tu także dwa obiekty sakralne – kościół rzymskokatolicki z XVII wieku oraz cerkiew z kolejnego stulecia. Co ciekawe, obydwie świątynie nadal pełnią funkcje kultowe. Na terenie kompleksu są również liczne zwierzęta (konie, kucyki, kozy, krowy, ptactwo domowe), co bez wątpienia stanowi atrakcję dla najmłodszych.
Jeśli chodzi o inne atrakcje dla dzieci, to z pewnością na terenie Lubelszczyzny ich nie brakuje. My mieliśmy okazję wybrać się do Parku Zwierząt, Rozrywki i Edukacji w Wojciechowie. Jest to największe prywatne zoo w regionie. Prócz lam, kucyków, kóz, czy osłów, zoo może poszczycić się obecnością białego lwa.
Byliśmy również w pobliskiej Owadolandii (także w Wojciechowie). To park rekreacyjno-edukacyjny, z wiernie odtworzonymi i wielokrotnie powiększonymi modelami owadów. Dodatkową atrakcją jest labirynt w polu kukurydzy.
Województwo Lubelskie bardzo nas urzekło pod względem swej atrakcyjności. Jest to region, wydaje się, dość słabo promowany, a nie mniej piękny niż nadmorskie, czy górskie tereny. Dodatkowo, tym, co zwróciło naszą uwagę, były stosunkowo niskie ceny i ogromne porcje w restauracjach i kawiarniach w stosunku do znanych nam śląskich realiów.
Z czystym sercem polecamy ta okolicę zarówno na dłuższy, jak i krótszy wyjazd!
Leave A Reply